FC Lesznowola - START Otwock 1:0
Rewanżowy mecz z drużyną z Otwocka nie rozpoczął się dla nas zbyt dobrze. Po indywidualnych błędach naszych zawodników drużyna Startu co chwilę stwarzała zagrożenie pod naszą bramką. Już po kilku minutach nasz bramkarz był solidnie rozgrzany. W tym czasie zdążył wybić na poprzeczkę mocny strzał napastnika z Otwocka oraz uratował nasz zespół przed utratą bramki w sytuacji sam na sam. Na pierwszy strzał naszej drużyny musieliśmy czekać aż do 10 minuty. Po słabym pierwszym kwadransie nasi chłopcy zaczęli sobie coraz lepiej radzić z rosłymi przeciwnikami i w 21 minucie przyniosło to efekt w postaci bramki zdobytej przez naszego kapitana - Maćka Woracha. Prowadzenie w meczu dodało chłopakom skrzydeł. Skutecznie się bronili i niewiele brakowało, a w ostatniej minucie meczu zdobyliby kolejną bramkę.
W przerwie trener zmienił nieco taktykę, a nasi piłkarze na drugą połowę wyszli mocno zmotywowani. Gra była zupełnie inna niż w pierwszym kwadransie. Była walka o każdy centymetr boiska i o każdą piłkę. Nie graliśmy o utrzymanie wyniku, ale o podwyższenie. Raz za razem prawą stroną atakował Tomek Adamczyk, a lewą stroną Kacper Prusiński. Na 4 minuty przed końcem meczu mocny strzał z rzutu wolnego mógł nas pozbawić zwycięstwa, ale piękną paradą popisał się "Żądło".
Po zakończeniu meczu była już tylko radość ze zwycięstwa po prawdziwej piłkarskiej wojnie. Nikt w tym meczu nie odstawiał nogi. Było mnóstwo walki i zaangażowania. Nasi chłopcy pokazali, że potrafią fantastycznie grać do końca.
Brawo!!! Brawo dla chłopaków i trenera !!!
Już jutro kolejny mecz z Mazurem Karczew i nadzieje kibiców na kolejne zwycięstwo, które może dać nam fotel lidera.
Komentarze