Pechowa porażka z Ursusem

Pechowa porażka z Ursusem

Po przegranej w zeszłym tygodniu 3:1 z Kosą Konstancin wczoraj nasza drużyna podejmowała lidera.  Oba zespoły rozpoczęły mecz bardzo ostrożnie. Niestety już w 12 minucie po przypadkowym zagraniu ręką, sędzia podyktował rzut karny dla gości. Mimo, że nasz bramkarz wyczuł zamiary strzelca, to nie udało się obronić dokładnie wykonanej "jedenastki". Po kolejnych dziesięciu minutach przegrywaliśmy już 2:0 po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego. Dopiero druga stracona bramka spowodowała, że nasi chłopcy zaczęli śmielej atakować. Dobrze dysponowany bramkarz gości wybronił piękny strzał Maćka Woracha, a jeden z rajdów Tomka Adamczyka zakończył się faulem w polu karnym. Niestety sędzia był innego zdania i podyktował tylko rzut wolny. 

W drugiej połowie goście oddali tylko kilka niegroźnych strzałów w kierunku naszej bramki. Z naszej strony po raz drugi Maciek sprawdzał refleks bramkarza pięknie strzelając z rzutu wolnego i po raz trzeci strzelając w poprzeczkę. Tego dnia szczęście nie chciało się do nas uśmiechnąć, bo nawet 3 minuty przed końcem meczu strzał z rzutu karnego o centymetry minął prawy słupek bramki gości. Na pocieszenie w ostatniej akcji meczu Janek Okomski pokonał bramkarza gości i zdobył honorową bramkę.

Bardzo szkoda niewykorzystanych sytuacji, ale cieszy gra naszej drużyny. Za tydzień jedziemy do Pruszkowa i liczymy w tym meczu na 3 punkty. Miejmy tylko nadzieję, że tym razem szczęście pojedzie razem z nami.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości